Pluszakowe Pogotowie to inicjatywa, którą powołała do życia Fundacja Kumak. Systematycznie edukujemy dzieci i młodzież z terenu województwa śląskiego z zakresu ratowania zdrowia i życia ludzkiego.
Dlaczego uruchomiliśmy Pluszakowe Pogotowie i jak ono działa?
Choć co drugi Polak twierdzi, że zna podstawy pierwszej pomocy, tylko co piąty byłby w stanie rzeczywiście sprawnie uratować życie drugiemu człowiekowi. Tak wynika z badań przeprowadzonych w 2017 roku przez CBOS. Każdego dnia zawał mięśnia sercowego ma około 300 Polaków. Rocznie to ponad 100 tysięcy osób. Jak podaje Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu, największą śmiertelność odnotowuje się wśród pacjentów z zawałem przed ich dotarciem do szpitala. Nawet w dobie telefonów komórkowych i nowoczesnych technologii, na karetkę nadal trzeba czekać. Najnowsze statystyki wskazują, że w mieście średnio czeka się 8 minut na ambulans, poza miastem 15 minut. W tym czasie można ocalić niejedno ludzkie życie. Służby ratunkowe szacują, że można byłoby uratować o połowę więcej osób wymagających natychmiastowej pomocy, gdyby świadkowie nie czekali na przyjazd karetki i natychmiast udzielali pierwszej pomocy poszkodowanemu.
Pomimo wielu kampanii społecznych na temat pierwszej pomocy, Polacy w dalszym ciągu obawiają się jej udzielać. Większość osób nie wie, jak należy przeprowadzić akcję resuscytacji i obawia się, że zamiast pomóc może tylko jeszcze bardziej zaszkodzić. Tego typu myślenie pokutuje szczególnie w starszej części społeczeństwa. Dlatego tak ważne jest prawidłowe kształtowanie postaw już u najmłodszych.
Jak to zrobić? Najlepiej bez białych kitlów, trudnego języka i szpitalnych pomieszczeń, które będą stresowały i odwracały uwagę dzieci od istoty zajęć. Pluszakowe Pogotowie to sprytny sposób na przemycenie pod pozorem zabawy wiedzy i odwagi, które procentować będą przez całe dorosłe życie.
Zajęcia w ramach Pluszakowego Pogotowia odbywają się w przyjaznych i znanych dzieciom miejscach, jak szkolne boisko, sala lekcyjna czy ulubiony park lub plac zabaw.
Dzieciom towarzyszy rodzic, przedszkolanka lub nauczycielka. Prowadzący zajęcia początkowo demonstrują podstawowe czynności ratownicze na pluszowych zabawkach. Każde dziecko indywidualnie uczy się oceny sytuacji, podstaw masażu serca, właściwej techniki ucisku. Reanimowanie wielkiego misia jest zabawą, jednak w kolejnym kroku zabawkę zastępuje prawdziwy fantom.
Pluszakowe Pogotowie ma formę rywalizacji. Dzieci uczestnicząc w kolejnych zadaniach zbierają sprawności.
Jednym z elementów jest zwiedzanie prawdziwej karetki. Dzieci swobodnie po niej chodzą, dotykają wyposażenia i zadają pytania ratownikowi. Włączane są sygnały świetlne i dźwiękowe. Każde dziecko może wejść do niej i w każdej chwili wyjść, a nawet wrócić , jeśli ma ochotę. Po co? Zadanie ma utrwalić w ich świadomości, że hałasujący i dziwnie urządzony w środku pojazd to nie żadne przerażające miejsce, a jedynie pojazd służący ratowaniu życia. Zdaniem ratowników to pomaga w późniejszych, prawdziwych zdarzeniach, których uczestnikami są dzieci.
Program wizyty Pluszakowego Pogotowia jest każdorazowo dobierany do miejsca i wieku dzieci przez wyszkolonych ratowników i organizatorów. Może być wzbogacone np. o naukę wzywania pomocy przez telefon komórkowy czy opatrywania ran. Starsze dzieci uczą się dodatkowo układania nieprzytomnego w pozycji bezpiecznej. Czy sześciolatek sprawnie uratuje życie dorosłemu mężczyźnie? Raczej nie. Jednak jest spora szansa, że gdy dorośnie, nie przejdzie obojętnie obok nieprzytomnego człowieka.